Szlachetność i aktualność komunikacji gestów

0
906

Wchodzę do zatłoczonej kawiarni, w której nie mogę zbliżyć się do baru. Swoim spojrzeniem docieram do barmana, do którego, nie wydobywając z siebie ani słowa, wykonuję kilka jasnych gestów. Zamawiam espresso i croissanta. Dwaj znajomi znajdujący się po przeciwnych stronach hałaśliwej, ruchliwej ulicy, witają się na odległość, porozumiewając się dokąd i w jakim celu idą, a może nawet umawiają się na spotkanie poprzez gesty. Rozmawiając z pewną osobą orientujemy się, że za jej plecami pojawia się nasz przyjaciel, który ostrzega nas gestykulując o tym, co możemy powiedzieć, a czego nie podczas rozmowy lub jaki typ osoby mamy przed sobą.

Przykłady użycia gestykulacji są nieskończone, podobnie jak sposoby interakcji międzyludzkiej. Gesty stanowią starożytne bogactwo przekazywane z pokolenia na pokolenie, które na przestrzeni wieków uległo rozmaitym przemianom. W przeciwieństwie do tego, co niektórzy błędnie sądzą, ich stosowanie nie klasyfikuje się jako przejaw niewychowania ani nie przedstawia tych, którzy je używają jako osób należących do niższej klasy społecznej. My Włosi dobrze wiemy, że język gestów jest ważny i chętnie go wykorzystujemy w komunikacji werbalnej, aby zaakcentować lub wyjaśnić nasze wypowiedzi, które są ilustrowane przez gesty, a nie tylko przekazane słownie przez rozmówcę oraz kiedy z wyboru lub konieczności komunikujemy się bez użycia słów.

Ta symboliczna komunikacja wyróżnia nas na świecie tak bardzo, że nawet karykatura Włocha ukazuje człowieka porywczego i żywiołowego, który w podekscytowaniu gestykuluje rękami. Sam rdzeń słowa ,,gest” wywodzi się z łacińskiego ,,gerere” ( znaczy: robić, wykonywać, działać), które z kolei pochodzi od greckiego czasownika polisemicznego ,,gignomai”, któremu zaś można przypisać znaczenie ,,rodzić się”, ,,robić”, ,,stawać się”. Zagłębiając się w etymologię moglibyśmy wręcz sięgnąć do niemieckiego ,,gestalten”, który oznacza ,,przybierać kształt”, dochodząc w ten sposób do terapii psychoanalitycznej ,,Gestalt”. Biorąc pod uwagę szlachetne, fascynujące, a jednocześnie nieprzeniknione ścieżki etymologiczne, które prowadzą do semantycznych korzeni gestykulacji, powróćmy do, prawdziwych w tego słowa znaczeniu, gestów stosowanych najczęściej w życiu codziennym. Gestów, uwiecznionych dzięki kinematografii i telewizji przez niezwykłych aktorów, spośród których wyróżnia się wspaniały Totò, który poza gestykulacją w niezwykle ekspresyjny sposób umiał poruszać się, niczym marionetka przeciągnięta przez nici, przypominając pewnego rodzaju break dance.

O powodach, dla których na Półwyspie Apenińskim gesty są szczególnie rozpowszechnione, istnieją różne teorie. Pierwsza z nich mówi, że to starożytni Grecy połączyli kulturowo, a na niektórych obszarach również terytorialnie, Włochy wprowadzając określone gesty do naszego języka, co uzasadniałoby fakt, że na południu gestykuluje się więcej niż na północy kraju. Kolejna teoria widzi w gestykulacji pewien rodzaj zakodowanego języka służącego do komunikowania się tak, by jednocześnie nie być zrozumiałym przez jednostki kontroli lub najeźdźców. Jeszcze inna uzasadnia zastosowanie gestów we Włoszech jako niezbędny element komunikacji między różnymi populacjami występującymi na jednym półwyspie, który po upadku Rzymu został podzielony na Babel lokalnych języków ludowych wywodzących się z łaciny. Gesty zostają następnie wprowadzone do przedstawień teatralnych, przede wszystkim dzięki Komedii dell’Arte, żywej formy teatru ludowego, która od czasu Carlo Goldoniego do noblisty Dario Fo, była w stanie urzec publiczność na całym świecie – przyczyniając się w ten sposób, dzięki mimice, nie tylko do lepszego zrozumienia przekazu, ale również do poszerzenia publiczności włoskich widzów – dzięki prężnej mowie ciała, która z czasem opracowała z wielką skutecznością pewne schematy zachowań, jak i gestów najczęściej używanych po dzień dzisiejszy jak „odczuwać głód”, „doskonałość jedzenia” lub „szaleństwo osoby”.

Ciekawostką jest to, że ta starożytna sztuka gestu od niedawna została ponownie doceniona, również na poziomie naukowym poprzez badania, które pokazują, że ich stosowanie wspomaga myślenie i zapamiętywanie. Jednym słowem, Ci którzy gestykulują podczas rozmowy, uczą się i komunikują uzyskując lepsze rezultaty. Nie jest prawdą zatem, że dobry mówca w swoim wystąpieniu powinien unikać zbyt szerokiej gestykulacji, ponieważ to właśnie gesty są niezbędne do przekazywania pojęć. W rzeczy samej, najczęściej zapamiętywane wypowiedzi to te, które są wzbogacone gestami, a to dlatego że, jak wynika z badań nad komunikacją, 70-80% informacji / upomnień, które każdy człowiek otrzymuje trafia do mózgu dzięki oczom, a zatem zobrazowanie pojęcia za pomocą gestu podwaja szansę, iż pojęcie to zostanie odebrane we właściwy sposób przez naszego rozmówcę. Aby lepiej ująć znaczenie stosowania gestów w dobie epoki social network, wystarczy porównać, jak ogromną różnice odbioru wywołuje zamieszczony na facebooku post stanowiący jedynie tekst, a jaką natomiast post z tekstem i zdjęciem. Gest jest zatem obrazem naszej myśli, kolorem, który wzbogaca i czyni naszą komunikację bardziej atrakcyjną. Dlatego też, kiedy zostajecie zaproszeni na kolację i otrzymacie przepyszne danie, pozwólcie sobie zaangażować w komunikacyjną zabawę dłoń, aby jednym gestem z dołu do góry wyrazić swój podziw. Czy też, podnosząc palec wskazujący do policzka i kręcąc nim w lewo i prawo, przekazać, że potrawa była znakomita. Jednym słowem bądźcie ekspansywni, dynamiczni i komunikatywni!

Autor komiksów we Włoszech i w Polsce

Luca Laca Montagliani (1971) artysta, pracujący również w Polsce, rozpoczął swoją działalność w 1987 roku tworząc multimedialne płyty CD (tematyczne, animacje 2D, muzyczne i z dubbingiem), filmy animowane, ścieżki dźwiękowe, gry wideo, komiksy, zajmuje się muzyką i teatrem. Zaprojektował graficznie w roku 2013 włoskiego krasnala we Wrocławiu i narysował pierwszy przewodnik komiksowy “Wrocław – Komiksowy spacer” (przy współpracy z Ośrodkiem Pamięć i Przyszłość) do tekstów Marcello Murgi. Poza tym prowadzi różnego typu warsztaty komiksowe dla dzieci i dorosłych we Wrocławiu, Łodzi i w Warszawie. W 2014 roku przeprowadził się do Polski, do Kozienic gdzie prowadzi kurs rysunku komiksowego dla dzieci i lekcje języka włoskiego w Kozienickim Domu Kultury. W Warszawie przy współpracy z Fundacją Ja Kobieta, Instytutem Pamięci Narodowej oraz uczniami dwóch warszawskich szkół średnich tworzy komiks “Siła i Nadzieja – Dziewczęta z Ravensbruck“. Historia kobiet z jednego z niemieckich obozów koncentracyjnych. Całemu projektowi towarzyszyły byłe więźniarki z Ravensbruck. W 2016 roku opublikował komiks na temat ruchu społeczno-politycznego „Solidarność a Wrocław”, napisany i narysowany razem z Fabio Celonim i Marco Turinim i wydany przez Ośrodek Pamięć i Przyszłość. Montagliani zaprojektował również trzy okładki Gazzetta Italia i ironiczny plakat „GestItaliani”, który dołączony jest do bieżącego numeru. Współpracował także z Giorgio Rebuffi, Giulio Chierchini, Odrillo, Puck, Alan Ford, Kinder Ferrero, Rai Due, Marvel USA, Diabolik, Roberto 'Freak’ Antoni, Il Secolo XIX, NDA Edizioni, 001 Edizioni, Edizioni Joker, Fundacja Federico Calabresi, Ośrodkiem Pamięć i Przyszłość, Fundacją Ja Kobieta, Gazzetta Italia, Centro Fumetto Andrea Pazienza, Lucca Comics and Games, Lucca Junior i Il Male di Vauro e Vincino.