„Smaczny” Wielki Szlem Piłki plażowej

0
1131

Co takiego łączy Pekin, Gstaad, Klagenfurt, Moskwę, Paryż, Rzym i Stare Jabłonki z Hawajami? Są to miejsca, w których odbywają się najbardziej prestiżowe rozgrywki siatkówki plażowej „Wielki Szlem”. Organizacja turnieju odbywającego się w Starych Jabłonkach pod patronatem World Volleyball Federation została powierzona Hotelowi Anders. Także tego roku, od 13 do 19 sierpnia, przy hotelu Andres odbył się jeden z etapów tego turnieju, na który przybyli najlepsi gracze piłki plażowej z całego świata. Zawodnicy tegorocznego turnieju reprezentowali ponad 50 krajów. Na głównych trybunach siedziało ponad pięć tysięcy widzów, a podczas całego wydarzenia w sumie prawie sto tysięcy kibiców. Impreza była transmitowana na żywo w różnych krajach, w Polsce można ją było zobaczyć w telewizji Polsat, która od zawsze promuje to wydarzenie. Wśród głównych atrakcji eventu można wymienić „Dni kuchni polskiej”, które odbyły się pod okiem kucharza hotelu Anders, Dariusza Strucińskiego. Zaproszeni goście docelowo brali udział w konkursie „Restauracja Zwycięzców”, podczas którego mogli zasmakować najsłynniejszych dań polskiej kuchni, znajdując się w towarzystwie wyśmienitych kucharzy podzielonych w następujący sposób:

15 sierpnia, Kuchnia Małopolski, Mistrz – Marek Widomski, założyciel Instytutu Kulinarnego w Krakowie; 16 sierpnia, Kuchnia Śląska, Mistrz – Łukasz Pielak, z-ca szefa kuchni Restauracji Platter, w Hotelu InterContinental w Warszawie; 17 sierpnia, Kuchnia Kurpiów, Mistrz – Jarosław Uściński – właściciel i szef kuchni Restauracji MOONSFERA w Warszawie; 18 sierpnia, Kuchnia Pomorza, Mistrz – Grzegorz Labuda, szef kuchni restauracji La Bibliotheque w Hotelu St. Bruno w Giżycku; 19 sierpnia, Kuchnia Mazowsza, Mistrz – Karol Okrasa, szef kuchni Restauracji Platter w Hotelu InterContinental w Warszawie.

A później niespodzianka ponadprogramowa, w ramach której Socialkuchnia zorganizowała pokaz jednej z najbardziej ekskluzywnych kuchni mobilnych na świecie! Prosto z Trydentu przybyła Arca by Inoxpiu, niesamowity koncentrat technologiczny zamknięty w kontenerze, który jest w stanie wysunąć się i przybrać formę kuchni rodem z wielkiej restauracji. I właśnie tu, przez cały tydzień, przygotowywaliśmy dania kuchni włoskiej, które dzięki ogromnemu zainteresowaniu publiczności pomieszały szyki „Restauracji Zwycięzców”. Z dumą muszę przyznać iż made in Italy udowodniło, że ma jeszcze wiele do powiedzenia, natomiast dzięki technologii, którą miałem do dyspozycji w tej kuchni (używanej parę tygodni temu przez Carlo Crocco) miałem wrażenie jakby dano mi do dyspozycji statek kosmiczny Enterprise i przez tydzień czułem się jak Kapitan Kirk. Ktoś kto jest z mojego rocznika (1966) albo młodszy wie co mam na myśli. Jeszcze innym powodem do dumy jest drugie miejsce włoskiej drużyny w żeńskim turnieju; duet Cicolari- Menegatti (stała bywalczyni, wraz z innymi atletami, włoskiej restauracji ) został pokonany jedynie przez Brazylijki, które od lat zwyciężają światowe konkursy. Dziękujemy Wam dziewczyny i do zobaczenia w przyszłym roku na Mistrzostwach Świata, które odbędą się po raz pierwszy w Polsce.