Matteo Mazzucca
Poznaliśmy się w jednej z rzymskich restauracji, kiedy miałem 20 lat. Moi przyjaciele zaprosili mnie na kolację i w ten sposób usiadłem przy stole ze słynnym piosenkarzem i autorem teksów – Franco Califano.
Franco od razu zrobił na mnie wrażenie swoją prostotą i szczerością. Sympatyczny, o zawadiackim spojrzeniu, ale bardzo szczery. Kiedy go poznałem miał 60 lat, ale wydawało się jakby przeżył ich co najmniej 120. Właśnie dlatego był nazywany „Maestro”. Oprócz tego, że był wielkim artystą, Franco był także człowiekiem o ogromnym doświadczeniu życiowym.
Tego wieczoru, w trakcie kolacji, miałem możliwość długo rozmawiać z Franco. Uwielbiał zawierać przyjaźnie z młodymi ludźmi. Był otwarty. Ja wtedy byłem jeszcze studentem i niewiele wiedziałem o życiu. Spotkanie z Franco Califano z pewnością było dla mnie decydujące. Jego muzyka od zawsze mnie inspirowała i to właśnie dzięki niemu i jego radom postanowiłem zostać piosenkarzem.
Franco Califano był nie tylko wielkim artystą i autorem piosenek, ale także znanym playboyem rzymskiego Dolce Vita. Był autorem tekstów pięknych piosenek, napisał takie hity, jak: „Un grande amore e niente più”,dzięki któremu Peppino Di Capri wygrał festiwal Sanremo, „Minuetto” dla Mii Martini, „Un’estate fa” dla Miny, „La musica è finita” dla Ornelli Vanoni oraz „E la chiamano estate” dla Bruna Martino. Ostatnio współpracował także z Negramaro i z Federico Zampaglione (Tiromancino).
Franco Califano zmarł 30 marca 2013, mając 74 lata.
Tak, jak mówi tekst jednego z jego utworów „Un tempo piccolo”, Franco przyszedł na świat „pod gwiazdami”. Tak to właśnie mamie Franco, będącej na pokładzie samolotu, który przelatywał nad niebem Tripoli, odeszły wody i samolot musiał nagle wylądować, aby pozwolić przyjść na świat małemu Franco.
Lubię myśleć, że odszedł w takim sam sposób, jak przyszedł na świat: z nieba.
W jednym z ostatnich wywiadów zapytano go: „Jeśli twoje życie skończyłoby się teraz, co byś powiedział?”. Franco w odpowiedzi zacytował tytuł jednej z swoich piosenek: „Non escludo il ritorno” (Nie wykluczam powrotu).
Ciao Franco!